wtorek, 3 lipca 2012

Tak mało jest czasu...


...nie zmarnuj ani chwili.


Wciąż marnuję czas
Łapię się na tym, że nie ufam ludziom, podchodzę do nich z dystansem i próbuję "prześwietlić" ich zamiary. To do mnie niepodobne... Tracę tylko czas, próbując ich przejrzeć. Nigdy nie uda mi się tego dokonać.
Im bardziej skupiam się na rozszyfrowaniu zamiarów danej osoby, tym mniej czerpię przyjemności z samej znajomości.

"Ludzi się nie sprawdza!" - powiedział mój kolega i miał rację. Kiedy dotarło to do mnie, zrozumiałam, że odbieram sobie to, co najbardziej cenię w relacjach międzyludzkich, czyli spontaniczność i bycie sobą. Niepotrzebnie wciąż chciałam "prześwietlić" każdego, ponieważ takie działanie nie sprawiło, że wiem o kimkolwiek więcej, lecz jedynie odebebrało mi radość. Jednak jestem człowiekiem, a prawem człowieka jest popełniać błędy, ale także uczyć się na nich...

Nikt nie jest bezbłędny i nie może powiedzieć, że ma rację zawsze. Pomyśl, ile czasu marnujesz codziennie, w ciągu miesiąca czy roku, jeśli żyjesz w błogiej nieświadomości, że Twoje postępowanie jest niewłaściwe i nie chcesz tego zmienić... Każdy się myli, ale tylko nieliczni potrafią się do tego przyznać i poprawić swoje błędy, aby nie umknęła im ani chwila...

Liczy się tylko ta chwila
Nie masz czasem wrażenia, że życie tak szybko gna do przodu? Ledwo jesteśmy dziećmi, później nastolatkami, następnie przychodzi nam być dorosłymi i nim się obejrzymy, starzejemy się. Przecież liczy się tylko ta chwila, więc wykorzystaj ją jak najlepiej... Nie zatrzymasz czasu, nie zachowasz młodości na zawsze, nie wiesz, co stanie się za parę lat, za rok, za tydzień, nawet jutro. Jak to czego doświadczysz Cię zmieni? Czy sprawi, że będziesz szczęśliwy? Na to wszystko masz wpływ tylko Ty.

Mój kolega zwykł mawiać: "Nie czekaj do jutra ze zmianami. Zacznij od dzisiaj." Jest w tym dużo prawdy, ponieważ odkładając wszystko na potem, nigdy nie wykorzystamy tej najistotniejszej chwili.

Sam na sam z samym sobą...
Lubię samotne spacery po parku. Jedni uważają, że jest to aktem desperacji, ale nie mogę się z tym zgodzić. To właśnie chwila, gdy czas się zatrzymuje, a cisza potrafi przemówić. Wtedy nic się nie liczy poza tym, co jest teraz. To oderwanie od rzeczywistości daje tyle szczęścia jak nic innego. Nie wierzysz? Spróbuj sam. Jednak pamiętaj - najtrudniej jest zmierzyć się z samym sobą.

Czas wciąż ucieka
Wolontariat w domu starców zmusił mnie do refleksji nie raz. Pomijając fakt, że życie tam toczy się zupełnie innym rytmem niż na zewnątrz, to miejsce, z którego każdy młody człowiek, przychodzący jedynie na odwiedziny, powinien wyjść zmotywowany do docenienia teraźniejszości. Dostać takiego kopniaka, który nie pozwoli mu nigdy powiedzieć, że jego życie jest beznadziejne.

Wiem, że z perspektywy osoby 4 razy młodszej od przeciętnego staruszka, przebywającego w domu spokojnej starości, nie mogę powiedzieć, że mam pojęcie o prawdziwym życiu, cierpieniu czy bólu. Jedyne co mam to świadomość, że czas ucieka i nie warto go marnować na narzekanie.

Trudno żyć ze świadomością śmierci już teraz, kiedy jeszcze nie poszło się na studia czy nie założyło rodziny, ponieważ to byłoby nienormalne. Cały świat stoi otworem przed nami. Nie zamykaj więc drzwi. Człowiek tak rzadko docenia to, co "posiada" i nie chodzi tu o rzeczy materialne, ale coś znacznie cenniejszego...

Trzeba kochać ludzi
Pani Urszula jeździ na wózku inwalidzkim, prawie nie mówi, ale zawsze się uśmiecha. Kiedy ostatnio odwiedziłam dom starców, przysiadłam się do jej stolika. Przywitała mnie swoim szczerym uśmiechem i po chwili wyciągnęła trochę zniszczoną kartkę z alfabetem. Skinęła na mnie, abym usiadła bliżej i pokazała palcem słowa: JA TAK MÓWIĘ JA TAK ROZMAWIAM. Byłam w szoku... Okazało się, że 5 lat temu miała udar, który sparaliżował jej prawą stronę i spowodował porażenie narządu mowy. Choć nie może mówić, pamięta wszystko, często żartuję i zadaje mądre pytania. Jest najpogodniejszą osobą w całym domu.

Pani Ula poprosiła, abym powiedziała coś o sobie i wtedy przyszła jej siostra, która była nieco zdziwiona moją obecnością. "Trzeba kochać ludzi, aby pomagać..." - powiedziała. A ja pomyślałam: "Tak trzeba, ale czy można inaczej?"

Niedługo pani Ula skończy 79 lat, to przykład człowieka, który nie zmarnował w swoim trudnym życiu ani sekundy i dlatego tak często się uśmiecha. Czasem zastanawiam się czy gdy ja będę w jej wieku, znajdzie się ktoś, kto pochyli się nade mną? Czy poświęci mi czas i uśmiechnie się, aby wnieść do mojego życia tą małą cząstkę świeżości i młodości? Nie wiem, ale ja uwielbiam uśmiech na twarzy każdego człowieka i kocham ten blask oczu, który tak wiele mówi... To przynosi prawdziwą satysfakcję z życia i nie pozwala marnować ani chwili.

Nie trać już więcej czasu na niezadowolenie z życia, ale wykorzystaj je jak najlepiej i ciesz się tą chwilą, która teraz trwa...

2 komentarze:

  1. Jak na razie najlepszy tekst pod względem "napisania". ;)
    Dla mnie te słowa były zwykłe, oczywiste, Ty niezwykle je wykorzystałaś... ;)
    Czekam na więcej. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) "Życie nas tak po prostu inspiruje... A w rękach człowieka leży to, co z tym zrobi..." Pozdrawiam ;)

      Usuń